Postautor: soltys » 04 lipca 2016, 13:42
Fajny życiowy wątek.
W sumie to z domu wyniosłem górnolotne ideały romantyczne bzdury, że po grób , ze zawsze razem , ze sie naprawia a nie zmienia.
Rozwodziłem sie pierwszy w rodzinie. Dwa albo trzy lata za późno ! Własna prywatna matka powiedziała ze żałuje że wychowała mnie na taką *** życiową . Poczucie winy zwłaszcza wobec dzieci było takim moderatorem moich działań ze popełniałem błedy wobec ich chcąc im wynagrodzić moją decyzję . Detoksykacja trwała prawie trzy lata. W sumie to nie była zła kobieta , tylko kiepski kumpel. Ot nie pasowaliśmy , a ambicje każdego kazały ciagnąć line w swoją stronę . Żadne nigdy nie popuściło. NIGDY!!! po ponad 4 latach syn mieszka ze mną . Nic nie robiłem , nie walczyłem , sam zdecydował ! Po pół roku dzieciak zmienił sie nie do poznania. Dlaczego ? dobre pytanie. Nie mieszkam z jego matką , nawet nie umiemy rozmawiać. Miesiac temu zeznała , że wszystko co robię to tylko dlatego ze jestem o nią zazdrosny i nie akceptuję jej nowego związku. Sąd o mało mnie nie ukarał bo parsknąłem . Mam szczęsliwe życie, nowy dom , codziennie budzi mnie najpiękniejszy uśmiech na świecie . Uwielbiam wracac do domu , kiedyś nie wygoniłby z roboty , teraz nie ma opcji zebym został kilka minut dłuzej. Największe wady mojej osoby stały sie zaletami, ktos odkrył pewne rzeczy inne umiał wytłumić. Mamy piękną Lenę , ma 5,5 miesiąca . Było źle , było cieżko , było koszmarnie... ale się skończyło. Dzisiaj .. dzisiaj jest pięknie.
nie wiem czemu ludzie się żenia , nie wiem czemu rozwodzą. nie umiem nikomu powiedziec zrób tak a tak. Lubię patrzeć na pary co po 25 latach albo wiecej trzymają sie za ręce i publicznie całują. Rozwodzi sie z drugiej strony mnóstwo osób wokół mnie.
jedno wiem , nie udawajcie ze jest wam dobrze, nie udawajcie kogoś innego. od poczatku , od pierwszej randki ,spotkania rozmowy.
Szczerość przede wszystkim wobec siebie. Popełniajcie błędy, robcie głupoty, szalejcie , bądzcie sobą bo inne role sa juz zajęte.
To klucz do szczęscia. Wtedy ten ktoś bedzie kochał was. Wtedy nie będziecie się męczyć . Zycie jest za krótkie zeby sobie samemu w nim robić więzienie .
patrzę po ludziach i widzę szczęsliwe pary , szczęsliwych singli. widze nieszczęsliwe pary i nieszczęsliwych singli
jak widac nie ma reguł ... ale zmiany trzeba zawsze zacząc od szczerej rozmowy ze samym sobą i przyznaniu sie do błedów i niedoskonałości
zawsze
to pisałem ja sołtys
Chociaż wydawać się może to dziwne , istnieje życia pozagro.... pozastomatologiczne